Postanowienia noworoczne? Nie, dziękuję... ale coś sobie jednak "postanowię"

środa, 5 stycznia 2022



 


Witam Was w 2022 roku. Znowu dopada mnie zdziwienie jak to się stało, że już minął cały poprzedni rok i powitaliśmy kilka dni temu nowy. Za każdym razem zastanawiam się co dzieje się z czasem, że mija tak szybko. Zaczynamy coroczną "rutynę" od nowa.


Początek roku niesie ze sobą wiele emocji. Ja zawsze czuję się nieco przygnębiona kiedy mija świąteczny czas i wracamy do tzw. szarej rzeczywistości. Jest to też jednak czas pewnej nadziei na nowy początek i lepszy rok. Dostajemy kolejną pustą kartkę do zapisania.


Wielu z nas snuje nowe plany i postanowienia.


Ostatnie lata nauczyły mnie nie planować zbyt wiele, a postanowienia noworoczne nigdy nie były moją mocną stroną i rzadko kiedy je robiłam. Tym razem jednak przyszło mi na myśl, aby skupić się na kilku aspektach. Nie tyle postanawiać sobie coś, co starać się zwracać na to uwagę w tym roku.


Jest kilka kwestii, które ostatnimi czasy zaniedbałam. Są też rzeczy, które polubiłam i chciałabym je kontynuować, a nie porzucić. Poniżej więc przedstawiam Wam kilka rzeczy, o których chciałabym pamiętać w tym roku.



"POSTANOWIENIA NOWOROCZNE"



Czytać książki


Lubię to robić, ale bywa z tym różnie. Już wcześniej zdałam sobie sprawę, że nie raz zabierałam się za czytanie źle, np. na siłę chciałam skończyć książkę, która mnie kompletnie nie wciągnęła, aby "móc" zacząć nową - w efekcie ciągnęło się to wieki i książek w ciągu roku czytałam garstkę. Zapomniałam też o powieściach, skupiając się częściej na poradnikach, które czasem bywają nużące i zapomniałam jak to jest cieszyć się czytaniem, kiedy historia bohatera pochłania bez reszty. 

W ostatnim roku zaczęłam czytać troszkę powieści kryminalnych i przypomniałam sobie to miłe uczucie, gdy książka mnie wciąga. Zamierzam więc dalej czytać ich więcej i przede wszystkim czytać różnorodnie i to na co mam w danym momencie ochotę. Lepiej czytać kilka książek jednocześnie niż żadnej ;)


Dodatkowo sprawiłam sobie w końcu wymarzonego Kindle. Czytanie stało się wygodniejsze i przyjemniejsze. Poprzedni czytnik płatał figle w kwestii przycisków, które były też mało wygodne i brakowało mi w wielu sytuacjach podświetlenia. Zmiana na Kindle to była świetna decyzja, wierzę więc, że dzięki niemu będę więcej i częściej czytać.



Zrobić z siebie priorytet


To wyrażenie przeczytałam niedawno na pewnym blogu, w którym autorka też opisywała swoje postanowienia noworoczne. Bardzo mi się spodobało i idealnie pasuje do mojej listy rzeczy, o których chciałabym pamiętać. 

Ostatnie pół roku zaniedbałam się pod względem dbania o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Trochę się to potem odbiło na moim zdrowiu. Mimo to nie miałam dość motywacji i siły by wrócić do rzeczy, które wcześniej sama tutaj na blogu gorąco polecałam. Dlatego bardzo chciałabym się pod tym względem przypilnować.


Chciałabym by self care wróciło do mojej codzienności. Medytacja, joga lub inna aktywność fizyczna, choćby od czasu do czasu.

Jedyne co udało mi się kontynuować przez ten cały czas (choć nieregularnie) to praktykowanie wdzięczności i mam zamiar robić to dalej. Wierzę, że to pomaga i bez tego czułabym się ostatnio jeszcze gorzej.



Planować posiłki i ogólnie lepiej planować czas


Już od prawie roku prowadzę bullet journal i planuje w nim te dni, w których mam coś do zrobienia. Jednak ostatnio coś poszło nie tak i nie wychodziło mi to tak jak powinno. Brakowało mi też motywacji, siły i energii do działania.

To samo tyczyło się planowania posiłków. Zakupy bez odpowiedniej listy kończyły się tym, że nie wiedziałam co ugotować, albo czegoś mi brakowało, by dane danie zrobić, a coś innego się marnowało. Trochę też zaczęłam zamawiać jedzenie na wynos lub kupować gotowe, a wiadomo, że jest to większy wydatek. 

Mimo wszystko, nie jedliśmy "śmieciowo". To nie tak, ale nie jestem zadowolona z tego w jakim kierunku to poszło. Mam zamiar więc wrócić do starszych, lepszych nawyków i lepszej organizacji zarówno własnego czasu jak i przygotowywania posiłków.



Oszczędzać


Zastanawiałam się czy ten punkt tutaj dodawać. Ta czynność towarzyszy mi w końcu od kilku dobrych lat. Chciałabym jednak spróbować oszczędzać jeszcze więcej lub znaleźć też możliwość na zgromadzenie dodatkowych przychodów, które mogłabym właśnie dorzucić do swoich oszczędności.



To tyle, bo jak nie raz wspominałam, nie lubię wymagać od siebie zbyt wiele. Wtedy czuję się przytłoczona i zazwyczaj mi to nie wychodzi. W sumie tych rzeczy też od siebie nie wymagam, ale chciałabym się po prostu na nich lepiej skupić.



Ciekawa jestem co myślicie o takiej formie noworocznych postanowień i jakie jest Wasze podejście do nich. Planujecie? Postanawiacie? 




6 komentarzy

  1. Też mi robię postanowień, ani planów a priorytetem od siebie jestem od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Postanowień już nie robię od lat. Wolę wyznaczać sobie cele. Ale w tym roku nawet tego nie zrobiłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie postanowienia są zawsze dobre. Zupełnie inaczej się mają takie nierealne plany jak np. rzucić palenie kiedy ktoś pali całe życie, to nie jest proste sprawa. Warto wdrażać małe zmiany codziennie i konsekwentnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie postanowienia co roku się nie sprawdzają, w tym idę na żywioł z życiem ;)
    Powodzenia Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mądre postanowienia, to z sobą jako priorytet bardzo mi się spodobało:)
    Życzę by się udało zrealizować i oby ten 2022 był dla nas wspaniały!
    Pozdrawiam,Anami

    OdpowiedzUsuń

Latest Instagrams

© simple by marlena. Design by FCD.