Ostatnio miałam ochotę na powrót do książek o tematyce minimalistycznej. Kupiłam trzy, które ze względu na opinie najbardziej chciałam przeczytać.
Jedną z nich i pierwszą jaką przeczytałam jest książka napisana przez australijską blogerkę Brooke McAlary - Prostota, siła codziennych rytuałów.
Kiedy wyjęłam książkę z paczki byłam nieco zdziwiona tym jak niewielka jest. Książka ta liczy zaledwie 100 stron, ale trzeba przyznać, że zawiera tylko konkretne informacje. Autorka nie wydłuża niepotrzebnie tematu by zapełnić więcej kartek. Przekazuje to co najbardziej istotne i robi to w bardzo lekki sposób, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością.
"Prostota" to krótka i nieco inna książka. Zamiast rad jak uporządkować przestrzeń i pozbyć się nadmiaru rzeczy (jak to w większości tego typu książek) przeczytamy o tym jak uprościć swoje życie. Bo minimalizm to nie tylko odgracanie domu, ale także minimalizowanie niepotrzebnych czynności, na rzecz tego co dla nas ważne i co sprawia nam przyjemność.
Brooke zwraca uwagę na drobne zmiany jakie możemy wprowadzić, aby nasza codzienność stała się dużo przyjemniejsza, a my szczęśliwsi. W końcu to głównie z prostych czynności składa się nasze codzienne życie.
Autorka mocno wierzy w siłę rytuałów. Według niej najłatwiejszą drogą do prostego życia jest zastosowanie siedmiu metod - pięciu rytuałów i dwóch rytmów.
Siła codziennych rytuałów
1. Jednozadaniowy tryb działania
Bo okazuje się, że multitasking wcale nie jest taki dobry. Za to uważne i świadome wykonywanie jednego zadania pozwala znaleźć w nim radość. Wystarczy wybrać jedną czynność dziennie i chłonąć każdy szczegół podczas jej wykonywania np. parzenie herbaty. Dzięki temu będziemy w stanie dostrzec drobiazgi życia codziennego i cieszyć się nimi.
2. Odłączenie się
Obecnie jesteśmy wręcz przyklejeni do urządzeń i przebodźcowani, boimy się odłączyć od sieci. Natomiast odłączenie od świata wirtualnego pozwoli nam na nowo połączyć się w pełni ze światem, który nas otacza. Taki rytuał odłączania warto stosować codziennie przez 15 - 30 minut. Nie korzystać wtedy w ogóle ze źródeł cyfrowej komunikacji - być totalnie offline.
3. Oczyszczanie umysłu
To czynność, która sprawi, że codzienne rozterki nie zajmują już miejsca w głowie, a to pozwala nam myśleć jaśniej. Warto pozbyć się natłoku myśli, opróżnić zawartość umysłu i przerzucić je na papier. Takie spisywanie myśli możemy zrobić rano albo wieczorem, by pozbyć się niepotrzebnych i ułatwić sobie zasypianie.
4. Trzy rzeczy
Długie listy zadań wcale nie pomagają w upraszaniu życia. Często bierzemy na siebie zbyt wiele, jesteśmy zabiegani albo zdenerwowani, że nie wszystko udało się zrobić. Wystarczy wybrać trzy rzeczy, trzy zadania na dany dzień. Po co więcej... Lista powinna być realna do zrealizowania.
Ten punkt można połączyć również z poprzednim i podczas przelewania myśli na papier, wyznaczyć sobie trzy cele na dany dzień.
5. Wdzięczność
Praktykowanie wdzięczności niesie ze sobą wiele korzyści. Podobno najnowsze badania wykazały, że osoby, które regularnie odczuwają wdzięczność są aktywniejsi fizycznie, bardziej zadowoleni z codziennego życia i mniej podatni na problemy zdrowotne.
Zamiast nieustannie porównywać się z innymi lub narzekać, lepiej spędzić kilka chwil na spisaniu lub zastanowieniu się nad tym, za co możemy być dziś wdzięczni. A naprawdę mamy za co, choćby dach nad głową, rodzinę, przyjaciół, smaczny obiad, spacer. Często bierzemy takie rzeczy za pewnik i oczywistość, i nie traktujemy ich jako coś dobrego. A warto być wdzięcznym za każdą przyjemną drobnostkę jaka nas w życiu spotyka.
Rytm
To puls dnia, tempo, kolejność, porządek, "schemat".
Warto do swojego życia wprowadzić również choćby dwa rytmy: poranny i wieczorny. Kiedy nadamy danej porze dnia rytm, wiemy co musimy zrobić i jak ten czas powinien wyglądać. Zamiast reagować na otaczające nas bodźce to my kreujemy naszą porę dnia tak jak chcemy ją przeżyć.
Istotą prostego życia jest też znalezienie lekkości, radości i obecności. Warto żyć tu i teraz. Koncentracja na tym co ważne w danej chwili pozwala nam świadomie o skierowaniu naszej energii właśnie w te miejsca.
Jeśli macie chwilkę czasu, warto sięgnąć po tę książkę. To konkretny poradnik o tym jak żyć prościej i lepiej. Nieco inna pozycja niż inne dotyczące minimalizmu, ale zdecydowanie warta uwagi.
A co Wy myślicie o takim podejściu do codziennego życia?
2 komentarze
U mnie ciężko z systematycznością i wyrobieniem rytuałów, muszę zerknąć na książkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mi też nie przychodzi to łatwo i mam nadzieję, że w końcu się uda choć trochę :)
Usuń