Minimalistyczne self care | czyli dbanie o siebie bez potrzeby kupowania czegokolwiek

niedziela, 9 maja 2021



 

.

Wielokrotnie pisałam już o pomysłach na zadbanie o siebie. Często wymieniałam te proste sposoby, bo właśnie niewiele tak naprawdę trzeba by się sobą zająć. Nie wiem jak Wy, ale ja tak mam, że ciągle sobie muszę przypominać, nawet o tych najprostszych rzeczach. Niekoniecznie dlatego, że o nich zapominam, ale głównie po to by utrwalać sobie to co ważne. Często przecież pomijamy w codziennym życiu te najistotniejsze i najważniejsza sprawy. A my sami jesteśmy przecież bardzo ważni. 


Dziś pozwoliłam sobie połączyć moje dwa ulubione tematy: minimalizm i self care. Chcę tym pokazać, że by zadbać o siebie nie musimy wcale kupować nowych rzeczy. Choć nie raz podawałam już takie przykłady "osiędbania" to wiem, że najczęściej taki czas dla nas kojarzy się z potrzebą posiadania różnych kosmetyków, świeczek czy innych przedmiotów tworzących przytulną atmosferę i wiele innych rzeczy, a tak naprawdę do najprostszych czynności, nie potrzebujemy niczego.




Dbanie o siebie bez potrzeby kupowania czegokolwiek



p r z e b y w a n i e   n a   ś w i e ż y m   p o w i e t r z u


Spacery i spędzanie czasu na zewnątrz, a przede wszystkim obcowanie z naturą ma na nas zbawienny wpływ. Przyswajanie witaminy D niesie ze sobą wiele korzyści. By z tego korzystać, nie potrzebujemy nic oprócz nas samych i chęci. Możemy wyjść na balkon czy podwórko, jeśli je mamy. Możemy jechać do lasu, albo po prostu wyjść z domu i iść na spacer dokądkolwiek. Ja jestem bardzo zadowolona, że w końcu dziś pogoda dopisała i mogłam wypić kawę na balkonie w otoczeniu bratków.


p r a k t y k o w a n i e   w d z i ę c z n o ś c i


Dostrzeganie tego co mamy, może naprawdę zmienić postrzeganie przez nas świata i podejście do życia. Wdzięczność wydaje się być dość niepozorna, ale daje nam naprawdę wiele. Ja, choć wprowadziłam ją do mojego życia dość niedawno i nie wyrobiłam jeszcze regularnego nawyku, to już odczuwam jej pozytywne skutki. Do bycia wdzięcznym nie potrzebujemy nic od otwartej głowy i serca. Jeśli chcemy możemy wykorzystać kartkę papieru i długopis do notowania naszych przemyśleń. Tyle w zupełności wystarczy.


m e d y t a c j a


Wiem, że nie każdy z nas próbował medytacji i że wciąż krąży o niej wiele mitów. Sporo z nas myśli, że to nie dla nich. Sama też się w taj kwestii zaniedbałam, ale wiem, że medytacja wcale nie jest dla wybranych i przyniesie każdemu z nas wiele korzyści. Jeśli więc tylko chcemy w taki sposób zadbać o nasz umysł i ducha, to znowu nie potrzebujemy do tego nic poza chęcią i kilkoma minutami. Możemy usiąść w dowolnym wygodnym miejscu i spróbować. Nawet jeśli chcemy skorzystać z pomocy, wystarczy nam nasz smartfon czy komputer z podłączeniem do internetu, który ma już każdy z nas. Darmowe materiały z medytacją prowadzoną są na wyciągnięcie ręki, nic nie musimy kupować.


o d p o c z y n e k


Czasami najlepsze co możemy dla siebie zrobić to po prostu zatrzymanie się na chwile i pozwolenie sobie na odpoczynek. Często zapominamy o odpoczynku jak i o tym czym on właściwie jest. Bo zaleganie na kanapie i skrolowanie social mediów itp. raczej bym do tej czynności nie zaliczyła. Owszem po ciężkim wysiłku fizycznym, nasze ciało by odpoczywało, ale za to umysł by się męczył. Trochę zapomnieliśmy jak kiedyś wyglądał odpoczynek, a czasami naprawdę warto robić NIC. Niektórzy z nas być może mają wyrzuty sumienia, kiedy w tym pędzącym świecie decydują się na odpoczynek, ale pamiętajmy by pauza jest potrzebna naszemu organizmowi by zachować zdrowie fizyczne i psychiczne. 




Jestem ciekawa w jaki sposób Wy postrzegacie self care, czy pamiętacie właśnie o tych najprostszych jednych z najważniejszych aspektów, czy gdzieś one ulatują w zabieganej codzienności? Lubicie takie właśnie dbanie o siebie w rytmie slow i prostocie czy wolicie te czynności wymagające "dodatkowych bibelotów"? A może to zależy o kilku czynników... Ciekawi mnie też, co do takiej listy byście dodali, o czym zapomniałam.




10 komentarzy

  1. Szczerze? Nigdy nie pomyślałam o tych czynnościach jako self care. Miałam w głowie zakodowane, że to tylko kwestia kosmetyków, na które zwykle nie wydaję za dużo pieniędzy, bo i tak używam ich sporadycznie. Natomiast Twój post mnie zaskoczył - oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Wprawdzie na świeżym powietrzu staram się spędzam dużo czasu to z kolejnych możliwości nie korzystam. Mam wrażenie, że nawet ten "odpoczynek" u mnie nie jest tym czym powinien. Muszę to wprowadzić do swojego życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamiast medytacji stosuję modlitwę, bardzo pomaga, a robię to w trakcie zwykłych czynności czy spaceru :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Czytałam u jednej blogerki, że ona łączy modlitwę z medytacją i to się u niej bardzo dobrze sprawdza :)

      Usuń
  3. nie medytuję ale bardzo lubię poprzebywać sama ze sobą. to chyba taka moja forma medytacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny post!
    Uwielbiam medytacje i spędzanie czasu na świeżym powietrzu:)
    Pozdrawiam
    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko to jest u mnie stosowane! Lubię minimalistyczne i bezkosztowe dbanie o siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, myślę, że właśnie w tym temacie mamy podobne zdanie ;)

      Usuń
  6. Świetny wpis z pomysłami, które powinny nam towarzyszyć niemalże każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń

Latest Instagrams

© simple by marlena. Design by FCD.