Zaczęłam prowadzić bullet journal. Jak to się u mnie sprawdza?

sobota, 23 stycznia 2021

 

jak prowadzić bullet journal?


.

Bullet journal popularny jest nie od dziś. Można go prowadzić na wiele sposobów. Dla każdego więc może służyć do czegoś innego, ale głównie przydaje się jako idealnie spersonalizowany planner. Niektórzy tworzą w nim cudowne obrazy i różne zawijasy, wklejają zdjęcia. Inni tylko proste tabelki. Każdy znajdzie coś dla siebie. A jedyne co nam na początek wystarczy to notes (najlepiej w kropki), cienkopis i linijka. Reszta to już dodatki wedle uznania. 



Jak wykorzystuje bullet journal?


Bullet journal można prowadzić na wiele sposobów, jako dziennik, jako planner czy zapisywać nasze myśli. Ja bullet journal wykorzystuje do prowadzenia kalendarza - plannera. Planuje w nim dni i zapisuje ważne wydarzenia, ale też śledzę swoje nawyki, czy stawiam sobie cele. Rozpisuje budżet na dany miesiąc i tworzę listę bardziej istotnych zakupów. 



Dlaczego bullet journal?


Dotychczas kupowałam dość proste kalendarze, wybierałam tzw. tygodniowe i na początku byłam z nich zadowolona. Po pewnym czasie zdałam sobie jednak sprawę, że marnuje się w nim wiele kartek, których nie zapisuje, a tam gdzie potrzebuję zapisać masę informacji, nie mam na to miejsca. Tradycyjna wersja kalendarza przestała też być dla mnie wystarczająca i choć na rynku dostępnych jest wiele plannerów, nawet dosyć "zaawansowanych, to jednak na żaden się nie zdecydowałam. O pewnego czasu obserwowałam wiele dziewczyn prowadzących bullet journal i pomyślałam, że to będzie idealne dla mnie rozwiązanie. Po prostu "rysujesz" planner tak jak tylko chcesz. 



Jak bullet journal się u mnie sprawdza?


Swój bujo prowadzę w sposób dość minimalistyczny. Nie wyklejam go, nie maluje w nim. chcę żeby był przejrzysty. Dzięki temu też nie potrzebuję zbyt wielu akcesoriów, wystarczył notes, kilka cienkopisów i zakreślacz. Na ten moment taki planner sprawdza mi się świetnie. Mam nawet wrażenie, że chętniej, częściej i lepiej planuje swoje dni. Trochę się obawiałam, że nie będzie mi się chciało rysować tych wszystkich potrzebnych mi "tabelek", ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, nawet się cieszę tworząc nowe. Jeszcze tydzień stycznia przed nami, a ja zaczęłam już przygotowywać strony na luty.



jak zacząć prowadzić bullet journal




Z takiej opcji prowadzenia kalendarza i planowania jestem bardzo zadowolona. Jedynie co mi się nie udało, to dobrze wybrać notes. Nie chciałam na początku inwestować w taki za kilkadziesiąt złotych, czy więcej (a ceny niektórych artykułów papierniczych przyprawiają mnie o ból głowy), wybrałam więc taki za kilkanaście. Nie jest zły, ale kartki mogłyby być trochę grubsze i przede wszystkim powinno być ich więcej. Pomyślałam, że skoro nie wykorzystuje wszystkich stron kalendarza to nie muszę na to zwracać uwagi, ale tak się wciągnęłam w to planowanie, że ten notes starczy mi chyba na pół roku... Choć nie jest idealny, nie kupię teraz nowego. Chcę wykorzystać już to co mam, ale następnym razem na pewno postawię na coś lepszego i chętnie przyjmę każdą rekomendacje od Was. jaki notes wybrać by być zadowolonym i nie zbankrutować :)



Znacie bullet journal, prowadzicie taki? Czy wolicie tradycyjny kalendarz albo planner? A może w ogóle nie potrzebujecie nic z tych rzeczy? Jestem ciekawa.




*** tak, mój bujo prowadzę po angielsku (w ok 90%)... tak zdecydowałam, by mieć na co dzień jakąkolwiek styczność z tym językiem, utrwalać pisownie i dodatkowo uczyć się przydatnych słówek, bo niestety mój angielski jest obecnie bardzo słaby 


+ pierwsze zdjęcie pochodzi z unsplash

3 komentarze

  1. Też chyba sobie sprawię, na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecnie korzystam i z kalendarza, ale i plannera. W kalnedarzu zapisuję mnóstwo wizyt, spotkań itp., a w plannerze plan rzeczy do zrobienia, ale i zakupów nawet tych spożywczych. Zapisuję posiłki na cały tydzień i rozpalnowuje sobie co ugotuje każdego dnia, dlatego też sam kalendarz by mi nie wystarczał.
    Taki bullet byłby może dobrym rozwiązaniem grałabym w nim kolorami by mieć przejrzystość a gdyby zapisków było więcej poświeciłabym np 2 strony na dany dzień a nie tak jak w kalendarzy miejsce jest ograniczone.
    Świetna sprawa, pomyśle nad tym na 2022 :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja raz pisze po polsku, raz po angielsku :D lubię bujo. Właśnie za to że można go ozdabiać, ale można też prowadzić bardzo minimalistycznie ;)

    OdpowiedzUsuń

Latest Instagrams

© simple by marlena. Design by FCD.