.
Tematu lekko modowego pewnie nikt się u mnie nie spodziewał, ale kwestia oszczędności nie jest u mnie niczym nowym. Słysząc wiele koleżanek, którym ciągle zdarza się kupić coś pod wpływem impulsu lub które mają w szafie masę rzeczy, których nie noszą, nawet z metkami, myślę, że może warto pogadać na taki temat. Może ten tekst okaże się dla kogoś przydatny lub inspirujący.
Nie zawsze podchodziłam rozsądnie do zakupu ubrań. Zresztą ciągle zdarza mi się popełniać błędy. Nigdy chyba nie miałam problemu z nadmiarem ubrań, bo budżet rzadko pozwalał mi na wielkie szaleństwo podczas wyprzedaży, ale wielokrotnie kupowałam rzeczy, do których nie byłam całkowicie przekonana, ale były w dobrej cenie. Nie przywiązywałam też kiedyś wagi do tego z czego wykonane są moje ubrania. Trochę się więc w kwestii zakupów u mnie zmieniło. Na lepsze oczywiście. Więc może komuś z Was takie małe zmiany też przyniosą korzyści.
To z jakiego materiału zrobione są nasze ubrania ma naprawdę duże znaczenie. Nie tylko dla nas ale i dla naszej planety. Ubrania z dobrego materiału posłużą nam na dłużej. Nasza skóra też lepiej czuje się w naturalnych tkaninach. Len i bawełna pozwalają jej swobodnie oddychać. Uwierzcie lub nie, ale można w ten sposób rozwiązać nawet problem z poceniem się. W moim przypadku bluzka z poliestru bo jednym założeniu nadaje się od razu do prania. Jaki sens ma kupienie letniej, zwiewnej sukienki ze sztucznego materiału, który nie pozwala skórze oddychać. Owszem poliester się nie gniecie tak jak bawełna, ale za to rozkłada się aż 200 lat! Są ubrania, w których jego dodatek jest wskazany, np. w przypadku eleganckiej spódnicy, ale umówmy się takich zakupów nie robimy często. Jeżeli więc zdecydujemy się na zakup klasycznej garsonki to pozostanie z nami na lata. Codziennie ubrania warto więc wybierać spośród tych uszytych z bardziej naturalnych materiałów.
POSTAW NA JAKOŚĆ A NIE ILOŚĆ
Możemy mieć szafę pełną ciuchów i dalej nie mieć co na siebie założyć. Bo jeśli w naszej szafie jest masa rzeczy, które do niczego nie pasują, albo są w jakiś sposób zniszczone to faktycznie nie ma w czym wybierać. Kiedyś też wolałam kupić dwie bluzki niż jedną w tej samej cenie. Dziś zastanawiam się czy aby na pewno te dwie bluzki za jakiś czas będą cieszyły mnie i wyglądały tak jak ta jedna droższa i porządniejsza. Jest też takie fajne powiedzenie, że biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy. Inwestując pieniądze w rzecz dobrej jakości, wiemy, że będzie z nami na kilka sezonów. Tym samym mamy z głowy zakup tego produktu przez najbliższe nawet lata. Jeśli zaś kupimy kiepskiej jakości odpowiednik, bo był tańszy, za kilka miesięcy będziemy musieli powtórzyć zakup. I tak np. zamiast wydać raz na porządną parę butów, kupimy "pod drodze" trzy lub cztery inne pary, za które łącznie damy może nawet i sporo więcej niż za tę jedną.
DOSTOSUJ ZAKUPY DO WŁASNYCH MOŻLIWOŚCI FINANSOWYCH
Choć stawiam na jakość i liczę się z tym, że wiąże się to z wyższą ceną, to wiem, że nie zawsze taki wybór jest łatwy. Nie każdy z nas może sobie przecież pozwolić na kupno swetra z kaszmiru, albo bawełnianej koszulki z eko certyfikatem od marki, która szczyci się zrównoważonym rozwojem. Ceny takich produktów są po prostu zbyt wysokie dla większości naszych portfelów i sporo osób to odstrasza. To też dość dołujące i smutne bo pokazuje jak świat zepsuł to co było dobre i ile teraz kosztuje powrót porządnych ubrań, szytych bez wyzysku.
Warto więc zakupy dostosować mimo wszystko do własnych możliwości finansowych. Mimo, że dalej lądujemy w sieciówkach można starać się lepiej robić tam zakupy. Wybierać tylko to co rzeczywiście jest potrzebne i z dobrego materiału. Szukajmy dobrych ubrań w sklepach na które nas stać. Szukajmy polskich producentów, którzy mają przystępne dla nas ceny. Wybierajmy po prostu najlepszą opcję w naszym zakresie cenowym, to też dobrze.
Zasobność naszego portfela można też nieco poprawić sprzedając rzeczy, których już nie nosimy. Wymaga to od nas trochę więcej wysiłku niż ich zwyczajne wyrzucenie i trochę cierpliwości, ale ma więcej korzyści. Komuś innemu mogą przecież dobrze służyć, a my mamy trochę grosza. Dobrym sposobem jest też kupowanie nowych rzeczy dopiero gdy sprzedamy te, których już nie używamy. Tracimy wtedy mniej pieniędzy, a w naszej szafie jest porządek.
UŻYWANE NIE ZNACZY GORSZE
Skoro możemy sprzedać komuś nasze ubrania, to możemy i kupić je od kogoś innego. W końcu ludzi, którzy również chcą się pozbyć kilku rzeczy ze swojej szafy jest całkiem sporo. Używane ubrania są dużo tańsze i wcale nie oznacza, że dużo gorsze. Często właśnie wtedy widać, czy dana rzecz była warta zakupu. Jeśli po kilkudziesięciu praniach i kilku latach noszenia dalej jest w dobrej kondycji tzn. że to porządne ubranie, które jeszcze na długo nam posłuży. Na pewno też łatwiej będzie nam kupić wełniany czy kaszmirowy sweter, bo jego cena nie będzie już wtedy taka straszna.
Trzeba tylko uważać przy zakupie takich ubrań online. Ja ostatnio przepadłam w aplikacji Vinted (sprzedając tam też i swoje ubrania) i już udało mi się naciąć. Niestety nie widzimy wcześniej tych rzeczy, a zdjęcie nie zawsze odda jakość ubrania. Ale są też przecież stacjonarne sklepy z używaną odzieżą i tu ten problem znika. Czasem można zrobić też rozeznanie wśród znajomych, albo powymieniać się ubraniami z przyjaciółkami. Jest sporo opcji.
GŁADKIE I PROSTE FASONY
Jeśli ktoś całe życie lubi wzory i kolory, i dobrze się w nich czuje, to ten punkt nie jest dla niego. Ale ja należę do osób, które w prostych rzeczach zawsze będą czuły się dobrze. Od czasu do czasu nachodzi mnie chęć na coś innego. Mój wzrok przyciągnie jakiś wzorzysty ciuch i często bywa tak, że za jakiś czas już nie do końca się podoba. Są wzory nieśmiertelne i proste jak np. t-shirt w paski, ale są też takie, które do mody już nie wracają. Takie ubrania nie łatwo też zestawić z innymi. Jednokolorowe części garderoby zawsze łatwo połączyć. Dlatego stałam się fanką gładkich i prostych ubrań. Dzięki temu jakikolwiek sweter i t-shirt nie wyciągnę z szafy, zawsze do siebie pasują i mam w ten sposób kilka niezawodnych zestawów. To samo tyczy się fasonów. Wszelkim bufkom i falbankom mówię stanowcze nie. Dzięki temu nie tracę już pieniędzy na rzeczy, których w kolejnym sezonie już bym nie założyła. A kiedy już bardzo chce się mieć coś innego to warto wtedy kupić właśnie używane, przynajmniej będzie to zakup ekologiczny i tani.
Jestem ciekawa jak Wy podchodzicie do kupowania ubrań i kompletowania garderoby? Czy macie z tym problem i ten wpis okazał się przydatny i zmienił myślenie, czy może już od dawna świetnie sobie radzicie i macie jakieś ciekawe rady dla mnie? Chętnie poznam Wasze zdanie ;)
zdjęcia: unsplash
19 komentarzy
Ja zwracam teraz największą uwagę przede wszystkim na wygodę, funkcjonalność i ceny produktu. Uwielbiam lumpeksy, możemy tam znaleźć świetne perełki za grosze bardzo dobre jakościowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zostaję na dłużej! Życzę dużo zdrówka!
Jelonkowa
Miło mi bardzo:) Witam:)
UsuńJa też zdecydowanie lubię wygodne i funkcjonalne ubrania.
Ciągle walczę ze swoją szafą. Za dużo w niej ubrań a i tak nie mam w czym chodzić. Niestety kupuje w sh. a może to i lepiej, bo nie wydaje zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńBardzo sensowny i przydatny post. Jak ja nie lubię tych takich odpowiedników, wolę już iść do second handu i wyszukać coś dobrego gatunkowo. To prawda, że nie stać nas na byle co.
OdpowiedzUsuńDziękuje:) No właśnie lepiej zainwestować w coś porządnego niż szukać podobnych ale bezwartościowych rzeczy. No i jeśli nasz portfel nie jest wypchany po brzegi to warto szukać wśród używanych. Ja tak zdobyłam dwoje dwa kaszmirowe swetry :)
UsuńJa kiedyś kupowałam bardzo dużo rzeczy ale teraz wiem jak to sie kończy ze pozniej to leży w szafie nienoszone. Teraz juz rozsądniej podchodzę do zakupów
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam wiele niepotrzebnych ubrań , teraz staram się wybierać lepszy skład i ubrania, która nie będą tylko na jeden sezon . Nauczyłam się również sprzedawać to czego nie noszę aby niepotrzebnie nie leżało w szafie . Bardzo fajny wpis ;)
OdpowiedzUsuńA dodatkowo wpada parę groszy dla nas :)
UsuńMiałam moment, kiedy kupiłam coś bo wpadło mi w oko, nie pomyślałam czy mi się to przyda czy nie. Teraz zwracam na to uwagę, bo mam tyle ubrań, które przecież nie stracą terminu ważności :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, ubranie się nie przeterminuje :) a już tym bardziej jak wybieramy klasyczne modele.
UsuńMyślimy podobnie. ALe co do finansów. Czasem naprawdę warto zapłacić więcej, ale kupić coś raz na kilka lat, a nie mniej i kupować co trochę to samo. Na koniec wyjdzie, że tańsze było droższe. Choć oczywiście nie zawsze jakość=cena ;)
OdpowiedzUsuńChyba największy problem jest w tym, że podoba nam się tyle różnych fasonów, kolorów jak i wzorów. A potem domu okazuje się że nic do siebie nie pasuje. Ja przede wszystkim staram się szanować ciuszki, odpowiednio prać, dbać aby starczyły na długo :)
OdpowiedzUsuńO właśnie to też ważne by o nasze ubrania dbać, wtedy posłużą nam na długo.
UsuńBardzo ciekawy wpis ! Pamiętam siebie z czasów studiów i teraz. Dawniej kupowałam mnóstwo ubrań i nigdy nie miałam w co się ubrać. Teraz moje podejście się zmieniło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja może nie kupowałam jakoś dużo, ale robiłam kompletnie nieprzemyślane zakupy :)
UsuńWpis pełen wartościowych rad :) ja już dawno przestałam "hurtowo" kupować ubrania. Teraz stawiam raczej na lumpeksy a jeśli czegoś tam nie znajdę, to wtedy lecę do galerii. Nawet wtedy ograniczam się do zakupu tego, co planowałam :) niezwykle rzadko zdarza mi się iść na zakupy bez planu i wydać pieniądze na przypadkowe rzeczy
OdpowiedzUsuńMnie w galerii handlowej na zakupach też można zobaczyć od święta. Albo kupuje używane ubrania, albo przez internet i wtedy te już wcześniej upatrzone :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńKupowanie ubrań wygląda podobnie do kupowania butów, po prostu trzeba szukać okazji. W sklepie https://butymodne.pl/sztyblety-meskie-c257112.html bardzo często dostępne są różnego rodzaju promocje i warto z nich korzystać, bo to zawsze jakaś oszczędność
OdpowiedzUsuń