Czy warto "odchodzić" Halloween? #blogtober

Halloween to dzień, który budzi w Polsce wiele kontrowersji. Nie będę tutaj mówić co to jest, albo skąd się wywodzi, czy przytaczać historię tego dnia. Każdy albo wie, albo może sam takie informacje łatwo znaleźć. Ogólnie wiadomo, że Halloween to dzień (31.10), zwyczaj, kiedy przystraja się domy, wycina dynie, organizuje przebierane imprezy, a dzieci zbierają cukierki. Najhuczniej obchodzone jest w Stanach Zjednoczonych.

Użyłam cudzysłów przy słowie obchodzić, bo w Polsce przyjęło się, że odchodzimy święta, a Halloween to po prostu jeden z tych bardziej wyjątkowych dni w roku, jak np. Walentynki, Andrzejki. Chyba właśnie to mylenie dnia ze świętem budzi tyle kontrowersji. Jakby ktoś burzył się, że wprowadzają mu nowe święto, którego on nie lubi. Pomijając już skrajne przypadki ludzi, którzy mówią o jakimś kulcie szatana i innych złowrogich rzeczach na temat Halloween, trochę dziwi mnie to negatywne nastawienie niektórych osób. Oczywiście, każdy ma prawo myśleć i lubić co innego, ale nie wszystko trzeba od razu atakować.

Niektórzy są niezadowoleni, bo "to przyszło z zachodu", ale jakby nie patrzeć Walentynki to też nie jest polska tradycja. Żyjemy w takich czasach, w których wiele kultur się przenika. Według mnie nic w tym złego. Nowe nie oznacza, że musimy rezygnować ze starego. Nikt nie broni nam kultywować tradycji. Myślę, że chyba w tym największy problem, że na drugi dzień jest u nas Święto Zmarłych i wiele ludzi uważa, że Halloween może zniszczyć naszą tradycję.
Ale przecież jedno nie wyklucza drugiego, jakby nie potrzeć to jednak dwa inne dni, nawet jeśli bliskie datą. Można więc spokojnie dzień wcześniej poprzebierać się i oglądać ze znajomymi straszne filmy, czy zbierać cukierki, a następnego dnia wybrać się z rodziną na cmentarze, zapalić znicz, pomodlić się, powspominać.

Jak już wspomniałam, nie jest to żadne narodowe święto, a taki inny wyjątkowy dzień. Można obchodzić, nie trzeba. Myślę, że największą frajdę w tym wszystkim mają dzieci. Na pewno chętnie przebiorą się w kostiumy swoich ulubionych bohaterów bajek czy komiksów. Dodatkowo nazbierają słodyczy, które uwielbiają. Wydrążanie i dekorowanie dyni będzie fajną zabawą i dla najmłodszych i dla starszych. Sama lubię to robić:)

Można zorganizować fajną przebieraną domówkę lub wieczór filmowy. Przygotować ciekawe przekąski, szczególnie takie z dynią w roli głównej. Można zrobić konkurs na najlepszy strój, kto zbierze więcej cukierków, albo np. jedną z amerykańskich tradycji jak wyciągnięcie jabłka z miski napełnionej wodą, bez użycia rąk. Ogólnie może być to dzień zabaw, radości i spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Taka mała odskocznia od codzienności, coś innego.
Dekorowanie domów też może sprawić wiele radości. W grudniu lubimy gdy wszystko jest przystrojone świątecznie. Fajnie, gdy w innej porze roku też istnieje taka możliwość. Teraz mamy w sklepach coraz więcej jesiennych i halloweenowych ozdób.

Ja lubię choć troszkę udekorować mieszkanie. Jeśli zostajemy w domu, lubimy z moim chłopakiem urządzić sobie wieczór filmowy i poobjadać się słodyczami:). Nie jestem fanką horrorów, ale takie bardzo stare chętnie obejrzę. Często wybieramy też coś Tima Burtona. Może nawet przygotuje taki wpis z propozycjami halloweenowych filmów dla tych, którzy nie lubią horrorów.


A Wy jak spędzacie Halloween? Co myślicie i czy obchodzicie ten dzień?
M.