Nie idź, biegnij do...

środa, 8 listopada 2023

 



Nie idź, biegnij do... Pepco, Zara, Ikea... wstaw dowolne miejsce. Ostatnio to hasło wyskakuje w social mediach jak oszalałe. Choć staram się kierować w życiu minimalizmem, to sama padłam w ostatnim czasie "ofiarą" takiego hasła, albo niewiele brakowało.


Ograniczenie korzystania z social mediów, czy w ogóle internetu to jedno, ale jeśli chcemy tu zaglądać, drugie to nie uleganie wszechobecnym pokusom zakupowym. W końcu na typowe reklamy jesteśmy w stanie się jakoś uodpornić. Zapala nam się wtedy lampka ostrzegawcza "to reklama, wciskają nam kit, byśmy tylko coś kupili". Jednak jeśli chodzi o to, co widzimy w skrawkach czyjegoś życia, już tak nie reagujemy. Widzimy, że influenserzy i w ogóle osoby obecne w SM polecają nam wiele rzeczy. Czasem jest to przekaz w formie dobrej rady, na taki problem pomogło mi to, kup, też Ci pomoże. Pokazywanie ulubionych i sprawdzonych kosmetyków, codziennych stylizacji. Może być to też zwykły vlog ze skrawkami dnia, w których ktoś pokaże nam swoje ozdoby świąteczne i mimo, że mamy ich z pięćdziesiąt, to pobiegniemy po nowe, które właśnie zobaczyliśmy.



Nie jestem całkowicie negatywnie nastawiona do SM, czy polecania produktów. To nigdy nie zniknie i ma jakieś tam swoje plusy. Jest jednak nam coraz ciężej podejmować właściwe decyzje zakupowe. Reklamy czy to ukryte, czy nie oraz inne bodźce towarzyszą nam codziennie. Warto więc zadać sobie za każdym razem zadać pytanie czy my naprawdę potrzebujemy to wszystko kupić?



Kilka pytań, które warto sobie w takiej sytuacji zadać:

- Czy naprawdę tej rzeczy potrzebuję? Czy jest mi niezbędna?

- Czy mam już w domu coś podobnego, czym mogę ją zastąpić?

- Jak często będę z tej rzeczy korzystać?

- Czy jej cena jest odpowiednia do jakości?

- Czy stać mnie na te wszystkie zachcianki?

- Czy gdybym tej rzeczy nie zobaczyła u kogoś w SM, to czy widząc ją przypadkiem w sklepie na półce chciałbym ją kupić?

- Czy w ogóle sama pomyślałabym o tym zakupie?



Warto też sprawdzić, czy jeśli nie kupimy czegoś teraz, to czy za tydzień, czy dwa dalej będziemy chcieli to mieć ;)




***

Dłuższy czas mnie tu nie było, ale chyba tak to już ze mną i blogiem bywa :) 

Wróciłam z małymi przemyśleniami, które zajęły mi ostatnio głowę. Mam jeszcze kilka innych, z którymi chętnie się podzielę.


Do następnego!



1 komentarz

  1. Takie podejście, to przychodzi z wiekiem. Wszystko kusi, ale tak na prawdę to wydawanie naszych często ciężko zarobionych pieniędzy. Czasami lepiej wydać je lepiej lub zainwestować w siebie.

    OdpowiedzUsuń

Latest Instagrams

© simple by marlena. Design by FCD.