.
Choć uwielbiam wszystkie naturalne kosmetyki pielęgnacyjne, to do żadnych nie przywiązuję takiej wagi, jak do tych przeznaczonych do twarzy. Tu wybieram tylko te, które czuje, że będą w danym momencie najlepsze dla mojej skóry. Kiedy więc nadarzyła się możliwość wypróbowania nowych kosmetyków od polskiej marki Veoli Botanica, nie zawahałam się nawet przez moment.
Od jakiegoś już czasu prawie nie sięgam po płyny micelarne, a demakijaż wykonuję przy pomocy olejku lub rękawicy. Uwielbiam też toniki i hydrolaty w postaci mgiełki. Przy takim zestawie prawie nie zużywam płatków kosmetycznych, a to kolejny krok do zero waste. Dlatego olejek do demakijażu i tonik od Veoli wypróbowałam z chęcią.
SQUEEZE AN ORANGE AND MAKE IT AT GLOVE >>>
Olejek 2w1 do demakijażu i masażu twarzy z pomarańczą
Wielofunkcyjny olejek marki Veoli jest rekomendowany do cery wrażliwej oraz mieszanej i trądzikowej, nie jest więc komedogenny. Naturalny skład to mieszanka kilku olejków: winogronowego, sezamowego, jojoba i arganowego oraz ekstraktu z owoców aceroli, które są źródłem witaminy C. Olejek ma doskonale oczyszczać skórę, odżywiać ją i regenerować, a także regulować wydzielanie sebum i korzystnie wpływać na barierę hydrolipidową. W olejku zatopione są kawałki pomarańczy, które nie tylko dodają uroku, ale nadają mu energetyzujący zapach, który sprawia, że jego używanie jest bardzo przyjemne.
I muszę przyznać, że olejek pachnie przepięknie i demakijaż naprawdę jest przyjemniejszy. Nie wiem czy można nazwać olejek oleistym, ale właśnie tak bym go określiła. Daje naprawdę dobry poślizg na skórze i z łatwością można usunąć makijaż, również tusz do rzęs. Nie daje efektu zamglonych oczu i nie zapycha. Naprawdę dobrze sprawdza się przy mojej mieszanej i skłonnej do trądziku cerze. Olejek usuwam z buzi dołączoną do niego ściereczką z mikrofibry. Moczę ją w ciepłej wodzie i delikatnie przecieram. Wszystko ładnie schodzi z mojej twarzy. Ściereczkę również łatwo wyprać zwykłym mydłem. Potem myję buzię żelem i jest czysta jak łza ;)
Nie wykonywałam jeszcze masażu twarzy tym olejkiem, ale z pewnością wszystkie posiadaczki rollera będą zadowolone z tego duetu. Do demakijażu ten pomarańczowy kosmetyk sprawdza się w stu procentach.
GIVE PH A CHANCE >>>
Tonik - kojąca mgiełka do twarzy
Jest to produkt stworzony na bazie wody lawendowej oraz miętowej. Ma właściwości antyseptyczne, oczyszczające i odświeżające. Zadaniem tonika jest przywrócenie prawidłowego poziomu pH skóry, aby najlepiej przygotować ją do nałożenia kremu lub serum. W składzie znajduje się również ekstrakt z ogórka, nagietka oraz rumianku, które przynoszą skórze ukojenie, redukują napięcie i działają przeciwzapalnie.
Tonik wielu osobom wydaje się totalnie zbędnym kosmetykiem, ale ja już od wielu lat nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tego produktu. Krem naprawdę lepiej się rozprowadza i wchłania na buzi zwilżonej tonikiem. Tonik marki Veoli koi i łagodzi skórę po myciu. Nie zauważyłam spektakularnych efektów, ale też nie takie przeznaczenie jest tego kosmetyku. Regularnie używam podobne toniki lub hydrolaty więc nie zobaczę tutaj znaczących zmian. Zapach jest delikatny, ziołowo - lawendowy, taki jak lubię. Spryskuję nim twarz po każdym myciu i bardzo go lubię. Jedyne co bym tutaj zmieniła to dozownik, bo rozpyla on produkt zbyt intensywnie w jedno miejsce, a ja wolę taki delikatny zraszacz. Ale to już kwestia upodobania.
Oba kosmetyki są w szklanych opakowaniach więc to duży plus u mnie, bo staram się ostatnio zwracać na to większą uwagę. Są też bardzo wydajne. Na zdjęciach widać zużycie po prawie trzech tygodniach regularnego stosowania, jest ono minimalne. Naturalne produkty marki Veoli Botanica można znaleźć sklepie topestetic. Chętnie sama poznam jeszcze inne ich kosmetyki, bo te świetnie się spisują.
Znacie markę Veoli? Może Wy polecicie coś co się Wam sprawdziło?
9 komentarzy
Z chęcią oba wypróbuję jak będzie okazja :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej mgiełki, dopisuję ją do listy zakupów haha
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Jeszcze nic nie miałam z tej marki. :)
OdpowiedzUsuńO tej marce już słyszałam ale jeszcze jej nie stosowałam. Podoba mi się ze kosmetyki są w szklanych opakowaniach ;) sklep topestetic znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy peeling oraz olejek :) Świetne mają kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńOO też chętnie bym wypróbowała :)
UsuńBardzo lubię tę markę :) mam olejek do ciała i krem na noc. Krem jest przecudny i chętnie wypróbowałabym ten olejek do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam hydrolaty w postaci mgiełki, bo nie lubię trzeć wacikiem. A po za tym, tak jest szybciej i wygodniej ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuń