zdjęcie pochodzi ze strony unsplash.com
Jesień to moja ulubiona pora roku, zaraz obok okresu poprzedzającego Gwiazdkę (ale o tym innym razem). Czekam na nią z niecierpliwością każdego roku. Dla wielu osób to wiosna lub lato jest czasem, kiedy to mają najwięcej chęci do działania. Dla mnie jest to właśnie jesień. Większość ludzi kojarzy ją z chłodem, deszczem, krótkim dniem i przygnębieniem. Niektórzy dostrzegają piękne kolory tej pory roku. Ja widzę znacznie więcej. Lubię jesień za piękne barwy i spacery w szeleszczących liściach, ale zawsze czekam jeszcze za czymś więcej.
Krótkie wieczory to dla mnie okazja by zapalić świeczki i cieszyć się ich ciepłym światłem, i zapachem. Uwielbiam je tak samo jak przesiadywanie przy kominku, na którego rozpalenie jest teraz idealna pora.
Lubię otulić się ciepłym i przyjemnym w dotyku swetrem. To jedna z moich ulubionych części garderoby, choć moja kolekcja jest nadal dość skromna. Czuję się w nich zawsze wygodnie i miło;).
Jesień to idealny czas na popołudnie lub wieczór z książką. Lubię czytać, ale właśnie w te chłodniejsze miesiące sprawia mi to większą przyjemność. Z ciepłą herbatką i otulającym kocem ta czynność jest bardziej relaksująca.
Do herbatki dobrze jest podgryzać jakiś smakołyk. Jesienią mamy sezon na dynię. Uwielbiam dyniowe ciasta i muffinki. Piekę je sama i z chęcią pałaszuję.
Jesienią zaczyna się również u mnie sezon na ciepłe skarpety;). Jestem zmarzluchem, więc poza swetrem i kocem, wełniane, grube skarpety to podstawa. Często nawet w nich śpię.
O tej porze roku lubię też zaszaleć z ciemnymi lakierami do paznokci. Czasami mam też ochotę na mocniejszy makijaż i sięgam po ciemniejsze pomadki. Jednak zdecydowanie częściej mam odwagę na kolorowe paznokcie. Lakiery po które sięgam to Essie: bordeaux, wicked i merino cool.
Za takie właśnie drobnostki lubię jesień. Mam też wtedy najwięcej siły i motywacji do robienia wielu, różnych rzeczy. Co może też wielu osobom wydać się dziwne, lubię wstawać, kiedy jest jeszcze ciemno i wiedzieć, że dzień jeszcze na dobre się nie zaczął, a ja już za coś się zabrałam.
A czy Wy lubicie jesień? Jeśli tak, to za co?
Pozdrawiam ciepło,
M.
20 komentarzy
Bardzo ciekawy wpis, sama bym chciała taki przygotować.
OdpowiedzUsuńCzytając, stwierdzam, że jesteśmy do siebie bardzo podobne :-)
Świetne zdjęcia !
Pozdrawiam
Miło słyszeć, że jest ktoś, kto lubi to co ja;)
UsuńChętnie zobaczę taki wpis u Ciebie:)
Bardzo lubię jesień i to za takie drobnostki jak Ty. To magiczna pora roku, którą można wykorzystać na tyle wspaniałych sposobów :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńPiękne są te kolory lakierów!
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię lato, szczególnie sierpień i wrzesień. Jesień też bardzo lubię, i patisony i cukinie :-)
Książki i świeczki - to u mnie tak samo...
Dla mnie lato jest za gorące:) Nie lubię upałów, dlatego zawsze czekam na jesień:)
UsuńKażda pora roku ma swój urok i magię, jednak żeby dostrzegać ją w tych zimniejszych porach roku w opozycji do większości, trzeba mieć bardzo otwarty umysł ;) No cóż, możesz czuć się jedną z niewielu wyjątkowych osób, które nie wylewają swoich żali, bo ciemno, zimno, tylko widzisz plusy. Dla mnie jesień zawsze była czasem, kiedy planowałam już początek kolejnego roku, tworzyłam plany, układałam niemal wszystko, co będę chciała zrobić, kupić, które z marzeń spełnić, jakim aspektem życia się zająć, moja głowa najlepiej pracuje w jesiennym klimacie. Zimą przychodzi czas na zbieranie sił..., by wystrzelić jak kwiaty spod śniegu (którego i tak jakoś mało w ostatnich latach).
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci magicznego dnia,
Kobieta Czarująca
http://kobieta-czarujaca.blogspot.com/
Też masz bardzo ciekawe podejście do jesieni. Dziękuje za taki miły komentarz. Tobie również życzę magicznego dnia:)
UsuńJa też uwielbiam jesień. Ten przepiękny krajobraz, możliwość założenia miłego sweterka a także wieczory przy świecach z kubkiem herbaty i książką :))
OdpowiedzUsuńOj tak o tej porze roku też lubię sweterki i ciepłe skarpetki ;)
OdpowiedzUsuńTo jest wręcz must have:)
UsuńJesien też może być piękna :)
OdpowiedzUsuńFajny wpis, to o czym piszesz rzeczywiście sprawia, że jesień jest piękniejsza, ale ja osobiście za nia nie przepadam. Mój nastrój wtedy usycha jak liście na drzewach ;D
OdpowiedzUsuńHehe jakie porównanie:) No nie wszyscy przepadają za jesienią... Ja często lubię to czego inni raczej nie:)
UsuńTaką jesień jaką opisałaś bardzo lubię. Koc, książka, świece - moje klimaty. Tylko deszcz jest moim wrogiem :(
OdpowiedzUsuńJa jesieni nie znoszę a zimy to już w ogóle :P ja jestem ciepło lubna :) oczywiście kocyk, herbatka to teraz obowiązek :D
OdpowiedzUsuńTe kolory lakierów bardzo mnie kuszą :) Jesień może być fajna, o ile się nie rozchoruję ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, choroba zawsze może wszystko popsuć, a to niestety okres przeziębień. Ale to tylko jedna wada jesieni :)
UsuńSuper ta twoja jesień, też ją lubię o ile nie choruję ;) wełniane skarpiole też uwielbiam,mam pakiet zrobiony przez mamę na drutach :) fajne kolorki lakierów!
OdpowiedzUsuńJa mam kilka par wełnianych skarpet zrobionych przez babcię, takie są najlepsze:)
Usuń